Breaking news: Aryna Sabalenka set to sign new $760 million eight- years with

Aryna Sabalenk zniknęła z planu gier. “Na prośbę zainteresowanej”

2 min. czytania

20.03.2024

Aryna Sabalenka przeżywa osobisty dramat z powodu prawdopodobnej samobójczej śmierci swojego partnera Konstantina Kołcowa. Mimo tak trudnej sytuacji Białorusinka nie wycofała się z turnieju w Miami. Jej mecz drugiej rundy nie odbędzie się jednak w pierwotnym terminie.

 

Aryna Sabalenka

fot. Dubreuil Corinne/ABACA/Abaca/East News

Konstantin Kołcow zginął we wtorek po przylocie do Miami. Mężczyzna miał towarzyszyć swojej partnerce Arynie Sabalence, która przygotowywała się do jednego z najważniejszych turniejów tenisowych w sezonie. Policja w wydanym komunikacie poinformowała, że śledztwo jest prowadzone w kierunku samobójstwa. Były hokeista i trener miał skoczyć z balkonu jednego z hoteli, ale przyczyny zdarzenia wciąż nie są znane.

 

W związku z osobistą tragedią pojawiły się wątpliwości co do występu drugiej rakiety świata w zawodach na Florydzie. Kilkadziesiąt godzin później Sabalenka trenowała na korcie, a jej nazwisko nie zniknęło z drabinki. Wciąż to się nie stało, natomiast pojawiły się pierwsze wątpliwości.

 

Mecz Sabalenka – Badosa przełożony

W środę odbyły się mecze górnej części drabinki, w której występuje m.in. Iga Świątek. Aryna Sabalenka jako rozstawiona z numerem drugim i znalazła się na szczycie dolnej połówki, która premierowe spotkania rozgrywała we wtorek. Na czwartek zaplanowano większość meczów drugiej rundy właśnie w tej części, natomiast w rozpisce nie znalazło się miejsce dla jednego z hitów – Białorusinka ma się w nim zmierzyć ze swoją przyjaciółką, Paulą Badosą.

 

Nie brakowało głosów, że wkrótce pojawi się komunikat o wycofaniu się Sabalenki z rywalizacji. Na razie nic takiego nie nastąpiło, a zmiana jest uzgodniona z organizatorami. “Mecz Sabalenka – Badosa obędzie się w piątek, na prośbę zainteresowanej” – przekazał na X komentator Canal+ Sport, który jest na miejscu, Bartosz Ignacik.

 

Sabalenka nie zabrała jeszcze głosu ws. tragedii. Z jej obozu popłynęła jednak wiadomość, że nie będzie uczestniczyć w konferencjach prasowych, obowiązkowych dla zawodniczek po wszystkich zwycięskich meczach. Na komentarz zdobyła się jedynie wspomniana Badosa.

 

– Wieczorem bardzo długo z nią rozmawiałem, rano również. Wiem, przez co teraz przechodzi. Znam całą sytuację, wiem, co się wydarzyło. To dla mnie też szok, że muszę przez to przechodzić, bo koniec końców to moja przyjaciółka i nie chcę, żeby cierpiała. To ciężka sytuacja. I z drugiej strony gra przeciwko niej będzie niekomfortowa. Nie chcę o tym dłużej mówić, bo obiecałam to jej – powiedziała Hiszpanka

Be the first to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published.


*